Gdy moda flirtuje z absurdem, powstają momenty, które trudno zapomnieć. W najnowszej kampanii promującej otwarcie butiku w Los Angeles, Jacquemus pokazuje, że jest mistrzem w tej sztuce.
Jon Gries czyli Greg z „Białego Lotosu” w nowej kampanii Jacquemus
Simon Porte Jacquemus zaprosił do udziału w nowej kampanii Jona Griesa. Możecie go kojarzyć z serialu „Biały Lotos”. Francuski projektant obsadził go w roli, której nikt się nie spodziewał: ambasadora słońca, luzu i… bananów.
Gries, daleki od swojej mrocznej i melancholijnej postaci Grega, pozuje w kampanii zatytułowanej „Going Bananas for Jon”. Wśród surrealistycznych rekwizytów: lam, palm i żółtych owoców, jest nie do poznania. Sesja balansuje na granicy snu i jawy – to jak modowa przypowieść o wolności i autoironii, która idealnie wpisuje się w DNA marki Jacquemus.






Prowansalskie akcenty z nutą ironii
Otwarcie nowego butiku w LA było dla projektanta pretekstem, by jeszcze raz opowiedzieć swoją ulubioną historię: o południu Francji, prostocie i radości życia. Wnętrze sklepu to kontynuacja uwielbianej przez niego estetyki: żółcie, ciepłe, ceglane posadzki i lniane sofy tworzą atmosferę domowego luksusu. To nie chłodny minimalizm, lecz sielanka z nutą kalifornijskiego słońca.
Jacquemus od zawsze łączy prowansalską nostalgię z nowoczesną formą. Projekty marki są sensualne, lekkie, pełne luzu i kolorów, ale zawsze nieoczywiste. Zamiast traktować modę śmiertelnie poważnie – Jacquemus zaprasza nas do zabawy.






Kampania z Jonem Griesem to celebracja codzienności z lekkim przekąsem. Pokazuje, że moda może być dialogiem: między popkulturą a francuską elegancją, między telewizyjnym bohaterem a luksusowym storytellingiem.
W świecie Jacquemusa, każdy dzień to opowieść – najlepiej ta opowiedziana wśród bananowców i żółtych akcentów.